Pozostaje mi już tylko czekać... No to siedzę grzecznie i czekam.
Dwa dni - wytrzymaj dwa dni**
* Mleko nie jest z "fabryki". Nie dotknęło nawet kartonu. Przyjechało do mnie z konkretnego miejsca. Było świeże i - co zaskoczyło mnie najbardziej - pięknie pachniało!!! Slow food w najczystszej postaci! Dziękuję Ci M!!! Będę zdawała relację na żywo.
** Tyle trwa proces "zsiadania" się mleka (koniecznie w temperaturze pokojowej).
No i pięknie!!! To co naturalne najwspanialsze i mi choć trochę przypomina wiosnę!M.
OdpowiedzUsuń