Wewnątrz kilka prostych przepisów. I jeden nadzwyczajnie prosty.
Jak mawiał mój nauczyciel matematyki w liceum: "trzeba przyznać, że charakter masz brzydki, pisma naturalnie..." i jak się tu z Panem nie zgodzić, Panie profesorze... A przepis jest wręcz ascetyczny. 100g płatków na ten przykład. Jakich płatków? Śniegu? Opis wykonania również jest dosyć dyskretny: suche składniki wymieszać, dodać jaja i masło. Ciastka owsiane robiłam tyle razy, że żadne szczegóły nie są potrzebne. Za każdym razem przepis modyfikuję w zależności od tego, jakie akurat bakalie mam pod ręką. Tym razem są to morele, suszona żurawina, jabłka - suszone przez Panią E. i orzechy laskowe (wyhodowane i wyłuskane przez Pana G.). Niesiarkowane morele nie są może zbyt urodziwe, ale za to jak smakują!
Podstawowa wersja przepisu.
100g płatków owsianych
100g mąki pszennej (tym razem wybrałam pełnoziarnistą)
80 g cukru (dodałam trzcinowy, w którym przechowywałam laskę wanilii)
2 łyżki rodzynków
2łyżki orzechów
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 roztrzepane jaja
100 g miękkiego masła
szczypta soli
Mieszamy suche składniki, w tym bakalie. Dodajemy jajka, masło. Moczymy ręce w zimnej wodzie i formujemy kulki, które rozpłaszczamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy, aż ciastka będą złote, w temperaturze 180 stopni. Ciastka można dość długo przechowywać w szczelnie zamkniętej puszcze. Z podanych proporcji uzyskałam 24 ciastka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz