![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKRV6zw_E55KcET7X693zwpCP9Oqcesc-_GuDJfS2tU_LITQwNpbwvoPGoXnv1XVzX5sc5oKB_-FQu9iv4DZCYVNX6kTdiLmjirEiHVoCgYgv163xB5tkSrfV5iSHnuAv6CivNoVtCROY/s320/2011-11-26+14.01.50.jpg)
Muffiny z malinami i białą czekoladą
1 jajko
60 g cukru trzcinowego
40 g drobnych płatków owsianych
110 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka esencji waniliowej
120 g jogurtu naturalnego
50 g stopionego masła
1/2 tabliczki białej czekolady
1 duża garść malin (mogą być mrożone)
Jajko ucieramy z cukrem, dodajemy jogurt naturalny, esencję waniliową i stopione masło (ostudzone). Wszystko dokładnie łączymy i następnie dosypujemy mąkę i płatki owsiane (jeśli nie mamy drobnych płatków, tylko na przykład płatki górskie, to możemy je wrzucić do blendera i lekko rozdrobnić).
Na koniec dorzucamy pokrojoną w kawałki czekoladę i maliny - świeże lub mrożone (jestem zdania, że
im rozpadnięcie w trakcie mieszania ciasta). Jeśli mamy świeże maliny, to ciasto mieszamy delikatnie, żeby nie zmienić owoców w paćkę.
Gotowym ciastem wypełniamy foremkę do muffinów - wcześniej smarujemy ją delikatnie masłem (każdy otwór wypełniamy do połowy jego wysokości - bo ciasto podwoi swoją objętość w trakcie pieczenia).
Pieczemy ok 30 minut w temperaturze 180 stopni.
Jeśli chcemy wykorzystać resztę białej czekolady, to możemy przygotować z niej polewę. Wystarczy, że rozpuścimy ją w kąpieli wodnej i posmarujemy/pochlapiemy nią upieczone i ostudzone muffiny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz