Kiedy wiemy, że czeka nas ciężki dzień, dobrze jest zjeść pożywne śniadanie. Najlepiej jeść takie śniadanie w towarzystwie, ponieważ po pierwsze w towarzystwie zazwyczaj wszystko lepiej smakuje, a dodatkowo możemy błysnąć kulinarnym talentem. Jeśli przygotujemy na śniadanie omlet - błyśniemy z pewnością, dodatkowo zbytnio się nie wysilając, ale o tym sza...
Jeśli więc przypadkiem, zdarzyło nam się tańczyć do białego rana, dajmy na to na dwunastocentymetrowych szpilkach (zauważmy, jak doskonale długość wyrazu "dwunastocentymetrowy" oddaje wysokość tychże), a także, jeśli rano* zauważymy, że w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęła** zawartość butelki prosecco, to taki omlet może okazać się zbawienny.
Składniki
jajka (po dwa na osobę)
masło ok. 1 łyżki
sól
pieprz
ser koryciński
świeże zioła
Jajka ubijamy przy pomocy widelca, żeby dokładnie połączyć białka z żółtkami, solimy i pieprzymy do smaku. Rozgrzewamy patelnię, roztapiamy masło, wylewamy masę jajeczną. Smarzymy, co jakiś czas starannie podważając brzegi, tak aby płynna masa spływała na spód omletu. Kiedy omlet będzie dobrze ścięty i nieco zarumieniony od spodu, na wierzch wrzucamy pokrojony w kostkę ser. Tym razem użyłam sera korycińskiego, ale równie dobry jest oscypek. Jeśli lubimy omlet mocno ścięty i chcemy żeby ser się stopił, lub w przypadku oscypka nieco przysmażył, to możemy przewrócić omlet na drugą stronę używając do tego celu talerza. Wierzch posypujemy ulubionymi ziołami, np bazylią lub szczypiorkiem.
*pojęcie "rano" oznacza godziny od 12.00 do 16.00
**zawartość z całą pewnością wyparowała z powodu wysokich temperatur (globalne ocieplenie, topniejąca pokrywa śnieżna, wylesianie, emisja gazów cieplarnianych i te sprawy...)
Uwielbiam ser koryciński, ale nie przyszło mi do głowy zrobić z nim omletu :) Pomysł do powtórzenia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń