W ramach sobotnio - niespiesznego śniadania, postanowiłam pobawić się nie tylko smakiem, ale także formą. Zaczęło się od
masła orzechowego, na które nabrałam nagłej i zupełnie nieopanowanej ochoty i które sama popełniłam. Skoro masło i smak słony - to musi być jeszcze coś - najlepiej słodkiego - czyli konfitura truskawkowa. Poszłam na łatwiznę i dorzuciłam do zestawu croissanta i kawę (pierwszy raz zrobiłam latte w wersji sojowej - mniam!).
Efekt został osiągnięty - kubki smakowe usatysfakcjonowane, a przy okazji i oczy najadły się już samym widokiem.
Trzeba przyjemnie zacząć ten dzień!
Krótka historia obrazkowa - czyli smakowity komiks śniadaniowy
Latte na mleku sojowym
Masło orzechowe (homemade - przepis tutaj), konfitura truskawkowa, rogalik francuski
Słodko - słony zestaw podstawowy
I to by było na tyle!
THE END
Ale się zgrałyśmy!
OdpowiedzUsuńI bez wcześniejszego uzgadniania!!!
OdpowiedzUsuń