sobota, 22 czerwca 2013

Spring rolls

Upał skutecznie odbiera apetyt. Nie mam ochoty na nic ciepłego, czy tłustego. Co innego lekkie, świeże i soczyste małe posiłki. Tak, jak mój dzisiejszy - szybki, prosty i bardzo smaczny.
Spring rollsy z jajkiem, awokado, rzodkiewkami, ogórkiem, dymką, natką pietruszki i tymiankiem. Wszystko posiekane, wymieszane z łyżką oleju i odrobiną sosu sojowego i zawinięte w zwilżony ciepłą wodą papier ryżowy.


Gotowe w 5 minut. Zawartość zawiniątek można dowolnie komponować - ma być lekko, zdrowo, a przede wszystkim smakowicie.

niedziela, 9 czerwca 2013

Niedzielny LeTarg i szał zakupów w Nowym Forcie.

Co może wyniknąć z połączenia Le Targu z Nowym Fortem?
Targ w środku parku w pobliżu Fortu Sokolnickiego, a co za tym idzie torba pełna świeżych różności: od łososia (z którego powstanie kolejna odsłona gravlaxu), przez szparagi, sałatę, rukolę, konfitury, dziwne musztardy i cydr...
Można by jeszcze spokojnie poszaleć, ale na szczęście granice (rozsądku/nierozsądku) wyznaczyła pojemność torby i - niestety - czarne chmury zwiastujące koniec upalnego dnia.



sobota, 1 czerwca 2013

Tarta z białymi szparagami, pomidorami i świeżym tymiankiem

Zdarza się tak, że kulinarne eksperymenty potrafią niespodziewanie przyprawić o zawrót głowy.
Wiadomo - gotowanie nie lubi atmosfery napięcia, czy presji czasu. Woli spontaniczność i spokój.
W takich właśnie okolicznościach powstała tarta ze szparagami. Powstała właściwie z resztek, czyli z tego, co akurat było w lodówce. Nawet ciasto było wielką improwizacją, której efekt był fenomenalny.

 

Ciasto na spód tarty (bardzo maślane - przypominające bardziej ciasto francuskie niż kruche)
3/4 szklanki mąki pszennej
1/2 kostki masła (pokrojone w kawałki)
3 łyżki zimnej maślanki
1 jajko (opcjonalnie, bo jak już zdążyłam sprawdzić nie jest niezbędne)
szczypta soli morskiej

Z podanych składników zagniatamy ciasto. Musimy zrobić to szybko i sprawnie. Zbyt długie wyrabianie sprawi, że ciasto będzie twarde, a nie chrupiące. Wystarczy, że wszystkie składniki dobrze się połączą.
Formujemy kulkę i owijamy folią spożywczą. Wkładamy do lodówki przynajmniej na godzinę.

Schłodzonym ciastem wylepiamy formę do tarty i wstawiamy ponownie do lodówki na około 10-15 minut.

Rozgrzewamy piekarnik do 170 stopni. Spód tary dodatkowo nakłuwamy widelcem, dzięki temu nie urośnie i zachowa odpowiedni kształt. Wstawiamy do piekarnika i podpiekamy do momentu lekkiego zezłocenia.

W tym czasie przygotowujemy resztę składników, które trafią na wierzch tarty.

1/2 pęczka białych szparagów
1 średni pomidor
1 jajko
4 łyżki mleka, albo śmietany
twardy ser (użyłam Grana Padano)
1 dymka
1 ząbek czosnku
kilka gałązek świeżego tymianku
sól, pieprz, odrobina chilli

Szparagom odłamujemy zdrewniałe końcówki. Obieramy i kroimy na pół - gotujemy około 10 minut (najlepiej na parze). Kroimy dymkę i pomidory (te drugie w ósemki).
Jajko roztrzepujemy z mlekiem (lub śmietaną). Dodajemy pokrojony drobno czosnek, sól, pieprz oraz płatki chilli.

Na podpieczonym spodzie układamy szparagi oraz kawałki pomidorów. Rozsypujemy pokrojoną dymkę. Całość zalewamy jajkiem z mlekiem i czosnkiem. Obsypujemy jeszcze startym serem i gałązkami tymianku.

Wstawiamy ponownie do piekarnika na kolejne 20 minut (aż masa stężeje i nabierze ładnego - lekko złotego koloru).



Danie dobre na obiad, kolację, piknik, na ciepło, na zimno... Można przygotować ją dzień wcześniej wieczorem i następnego dnia zabrać do pracy. 
Najlepiej smakuje z sałatą rzymską skropioną jedynie vinegretem.

Nie taki zwykły pomidor (na Dzień Dziecka)

Skoro Dzień Dziecka, to rośliną na dziś jest pomidor Gargamel.  Zobaczyłam na targu i nie mogłam się opanować - zupełnie  jak dziecko w sklepie z zabawkami.

Bądźmy czasem dziećmi - nigdy dzieciuchami!



I jeszcze specjalna melodia na dziś - Karen O & The Kids