niedziela, 23 lutego 2014

Ugotuj mi zupę, którą jada się w DOMu!

Jakiej odpowiedzi udzieli statystyczny Polak na pytanie o to, co smakuje mu najbardziej? Otóż zapewne odpowie, że najbardziej smakuje mu domowe jedzenie. Jako statystyczna Polka zgadzam się z tą - prostą, acz trafną - odpowiedzią. Czasami jednak DOM nie musi oznaczać znanej i  sprawdzonej kuchni: mamy, babci, czy cioci..., ale coś zupełnie innego.
Tym razem DOM, to miejsce tajemnicze. Bez szyldu, bez oznaczeń, bez najmniejszej wskazówki dla ludzi nic niepodejrzewających, a przechodzących obok. W tym szaleństwie jest metoda, bo przecież każdy zna drogę do domu i nie potrzebuje dodatkowego drogowskazu.
W DOM'u  wszystko zachwyca - począwszy od wnętrza, przez atmosferę, aż po to, co w nim najważniejsze - czyli jedzenie, które jest proste, ale nie bójmy się tego powiedzieć - wybitne.
Postanowiłam (ambitnie!), że spróbuję odtworzyć pewną zupę, która okazała się być dla mnie odkryciem wiekopomnym, a jest nią zupa z pietruszki z gruszką (i jabłkiem). Smak - moim zdaniem - nieziemski! Zupa jest słodka od gruszki, kremowa i fantastycznie smakuje pietruszką (choć smak ten nie przytłacza i nie sprawia, że po dwóch łyżkach mamy jej już dość. Przeciwnie - z każdą łyżką chcemy więcej).

 

Zupa z pietruszki z gruszką i jabłkiem (DOM made):
4 duże pietruszki
1 gruszka
1/2 litra wywaru warzywnego
mleko lub śmietanka
sok z cytryny
sól, pieprz
1 łyżka masła
1 łyżka oliwy
świeży tymianek

Pietruszkę obieramy i kroimy w kostkę. W rondlu rozgrzewamy oliwę oraz masło, żeby następnie poddusić w niej pietruszkę. Po 5 minutach dodajemy obraną i pokrojoną gruszkę. Całość smażymy jeszcze przez chwilę, a następnie zalewamy gorącym bulionem. Gotujemy aż pietruszka zmięknie. Na koniec dodajemy mleko (lub śmietankę) - zagotowujemy i miksujemy blenderem na gładki krem. Doprawiamy solą, świeżo mielonym pieprzem i sokiem z cytryny. Jesli zupa jest bardzo gęsta możemy dodać odrobinę wody.
Zupę podajemy z kilkoma kroplami oliwy, listkami tymianku i jabłkiem pokrojonym w drobną kostkę.


niedziela, 9 lutego 2014

Ryba, cukinia, fenkuł, makaron razowy ... obiad bez tytułu

Lubię to zaskoczenie, kiedy obiad wymyślony i wykonany w 20 minut okazuje się być małym arcydziełem sztuki kulinarnej. Chwila zastanowienia, przegląd lodówki i już po chwili powstaje coś dobrego, pełnowartościowego, a przy tym jeszcze całkiem atrakcyjnego pod względem estetycznym. Jesteśmy najedzeni i szczęśliwi, że w tak piękną niedzielę jak dziś spędziliśmy w kuchni zaledwie chwilę.

Oto niedzielna propozycja na obiad przed spacerem, po spacerze, albo w tak zwanym międzyczasie.

Niedzielo trwaj!



Makaron pełnoziarnisty
Cukinia
Fenkuł
Garść krewetek
Kawałek pstrąga
Ząbek czosnku
Natka pietruszki
Ostra papryczka
sól i pieprz
1 łyżka sosu rybnego
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka soku z imbiru
2 łyżki oliwy

Na patelni rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy pokrojony czosnek - smażymy chwilkę, a następnie dodajemy pokrojoną papryczkę, sok z imbiru, sos rybny i sos sojowy. Wrzucamy krewetki - całość dusimy kilka minut aż płyn się zredukuje. Następnie dodajemy pokrojony koper włoski (fenkuł) i kawałki cukinii.
Pstrąga gotujemy na parze. Po ugotowaniu dzielimy rybę na kawałki i dodajemy do pozostałych składników na sam koniec. Mieszamy całość (ewentualnie doprawiamy do smaku solą i pieprzem). Posypujemy dużą ilością natki pietruszki.



sobota, 8 lutego 2014

Fenkuł i czerwona kapusta

Idzie wiosna! Jej przejawy odnotowuję za oknem, w mojej głowie i na talerzu. Dziś pan fenkuł spotkał się z panią kapustą i wyszło im to na dobre.


1/2 fenkuła
1/2 główki czerwonej kapusty
1 pomarańcza
garść prażonych orzechów (ja użyłam orzechów włoskich)
ser kozi
natka pietruszki (ewentualnie świeża mięta)
sól morska
pieprz
sok z połowy pomarańczy

sos: sok z cytryny + miód akacjowy + oliwa z oliwek

Koper włoski (fenkuł) kroimy w cieniutkie piórka, przekładamy do miski i zalewamy sokiem z pomarańczy - marynujemy 20-30 minut. W tym czasie szatkujemy cienko kapustę. Obieramy i kroimy pomarańczę (usuwamy wszystkie białe błonki). Orzechy podprażamy na patelni.
Wszystkie składniki łączymy, dodajemy listki mięty lub natki pietruszki, kozi ser, sól i grubo mielony pieprz. Całość skrapiamy sosem. Odstawiamy na 15 minut, żeby wszystkie smaki się połączyły, a kapusta dodatkowo zmiękła.
Pasuje jako dodatek do pieczonych ryb, albo do jaglano-cukiniowych kotlecików.