sobota, 19 stycznia 2013

Bajgle

Kto nie ryzykuje, nie pije szampana - jak mawiają Rosjanie.

Nie miałam pewności, co dokładnie zawiera pięciokilogramowy worek mąki, który zamówiłam w pewnym młynie przez Internet. Według napisu na worku powinien on zawierać mąkę żytnią pytlową, typu 720. Kiedy ostatnio robiłam z tej mąki chleb na zakwasie - żytni w zamiarze, okazało się, że ciasto nie do końca było takie jak być powinno i wtedy nabrałam wątpliwości co do prawdziwej zawartości worka. Zaczęłam podejrzewać, że stałam się posiadaczką dużych ilości mąki pszennej chlebowej typu 750.
Oto jakie problemy napotyka na swej drodze początkujący piekarz.
Od dawna przymierzałam się do upieczenia bajgli. Postanowiłam zaryzykować i spróbować upiec je z tej podejrzanej mąki. Nie wyjdą - trudno - pomyślałam, chociaż trochę będzie szkoda, bo cały proces produkcyjny trwa 48 godz. Do dzieła zabrałam się więc w czwartkowy poranek, by dopiero w sobotę wyjąć z piekarnika 12 uroczych bajgli.

W tym miejscu będzie trochę prywaty, ale co tam, to w końcu prywatny blog i mogę pisać, co mi się podoba! A zatem: Moja Droga S. szykuj łososie, serki filadelfijskie lub kozie, czy na co tam masz ochotę - przybędę niebawem ze świeżą dostawą chrupiących i jednocześnie odrobinę gumowatych oponek! Czekaj na mnie w tym samym miejscu co zawsze.


Zaczyn
1 2/3 szklanki mąki pszennej chlebowej typ 750
1/2 łyżeczki suchych drożdży
240 ml ciepłej wody

Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, wyrabiamy i odstawiamy do fermentacji w ciepłe miejsce na 24 godziny. Po tym czasie gładka, gęsta  masa powinna nabrać płynnej postaci.

Ciasto
1 1/4 szklanki mąki
1/2 łyżeczki suchych drożdży
2 łyżeczki soli
1 1/2 łyżeczki cukru


Do zaczynu dodajemy mąkę, cukier, sól i drożdże. Dokładnie wyrabiamy ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny, po czym przykrywamy miskę folią spożywczą i chowamy na noc do lodówki. Rano po wyjęciu, czekamy około godziny aby ciasto się ogrzało, następnie dzielimy je na 12 kulek. W każdej z kulek robimy palcem dziurkę. Uformowane bajgle odkładamy na ok. godzinę do wyrośnięcia. W dużym garnku zagotowujemy wodę z łyżką cukru. Każdego bajgla obgotowujemy po 1 minucie z każdej strony. Osuszamy, np na kuchennej ściereczce. Układamy na blaszce, smarujemy rozmąconym białkiem, posypujemy makiem lub sezamem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 230stopni Celsjusza na 5 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy jeszcze 20 minut, do momentu aż bajgle staną się złote.


Przepis pochodzi z White Plate

2 komentarze:

  1. Clap your hands, say yeah!!!!!
    Nie ruszam się z domu i czekam, i podśpiewuję: "ja czekam (trzeci dzień), patrzę na drzwi, czy przyjdzie ktoś od ciebie, czy przyjdziesz ty..." (i ma się rozumieć - bajgle!!!).

    OdpowiedzUsuń