poniedziałek, 15 lipca 2013

Jagody

Jak wiele wysiłku potrzeba, żeby zebrać większą (niż tylko garść) porcję jagód wie ten, kto sam tego choć raz spróbował. Umysł wypiera negatywne wspomnienia i pozostawia jedynie myśl, że zbieranie jagód to sama przyjemność obcowania z naturą, zakończona nagrodą w postaci jagodowych korali.
Nie wiem kiedy był ostatni raz. Nie pamiętam, więc musiało to być dawno.
Wczoraj nastąpił powrót do przeszłości: wyścig z czasem i z konkurentami. Kto zbierze ich więcej? Kto szybciej wypełni kubeczek? Kto wygra ten wyścig?
A po powrocie do domu pojawia się kolejny dylemat: co z nimi zrobić? Ciasto drożdżowe? Pierogi?
Nie, bo... na początku był jogurt!


Jogurt z jagodami i miodem
Gęsty jogurt naturalny mieszamy z miodem* (ewentualnie z syropem z agawy) i dodajemy świeże jagody.
Nic więcej nie jest potrzebne. Tak o poranku smakuje szczęście!



* Najlepiej z miodem lipowym, ale wiem, że jeszcze chwilę trzeba na niego poczekać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz