niedziela, 12 lutego 2012

Makaron soba z krewetkami

Zjadłabym na obiad coś dobrego, ale nie mam ochoty spędzić nad przygotowaniami więcej niż - dajmy na to - dwadzieścia minut. Pozostały czas wolę poświęcić na roztrząsanie dylematu: na co pójść do kina? Lista filmów do zobaczenia całkiem długa - czy zacząć od "Mojego tygodnia z Marilyn", a może od "Róży" (której jednak trochę się boję), albo "Id marcowych"?
Jak miała w zwyczaju mówić Scarlett O'Hara: "pomyślę o tym później". A teraz obiad!




Makaron soba z krewetkami
Makaron soba (po porcji na osobę - gryczany makaron zazwyczaj pakowany jest w osobne porcje)
krewetki (rodzaj i ilość - w zależności od upodobań)
cukinia
pomidory
świeży imbir (2 cm kawałek - starty)
czosnek (1-2 ząbki)
sól, pieprz
oliwa
natka pietruszki


Wstawiamy wodę na makaron - nie mamy zbyt wiele czasu, bo makaron gotuje się zaledwie 5 minut. W tym czasie rozgrzewamy oliwę na patelni. Krótko podsmażamy starty imbir i czosnek. Dorzucamy cukinię - solimy (dzięki temu cukinia puści sok i czosnek nie przypali się). Po kilku minutach dodajemy kilka pomidorków (lub odrobinę gotowego sosu pomidorowego). Na koniec dodajemy krewetki i dusimy wszystko razem jeszcze kilka minut. Dodajemy pieprz i natkę pietruszki.
Makaron gotowy, krewetki gotowe, to znaczy, że możemy połączyć składniki i oddać się radosnej konsumpcji.



I tylko ilość ogonków krewetek ujawni, komu trafiło się ich więcej. To może lepiej używać tych pozbawionych ogonków?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz