poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Lemoniada imbirowa

Pić mi się chce! I nie mam tu na myśli pragnienia, które może być zaspokojone przez napój o wysokiej zawartości procentów. Kawa jest po to, żeby się delektować, a nie gasić pragnienie. Na herbatę jest za ciepło, za późno. Woda? Ostatecznie może być, ale jeśli wrzucimy do niej kilka dodatkowych składników (monotematycznie - tylko żółtych), to powstanie lemoniada, czyli napój jednoznacznie kojarzący się z latem, upałem, odpoczynkiem, chilloutem!

Co nam jest potrzebne? Niewiele! Skoro to lemoniada, to bierzemy: cytrynę (albo limonkę), korzeń imbiru i odrobinę miodu. No i wodę oczywiście.


Lemoniada (proporcje na dwie duże szklanki)
1 i 1/2 cytryny
kawałek korzenia imbiru (ok. 3 cm)
1 łyżka miodu
500 ml wody mineralnej (jeśli lubimy bąbelki, to może być gazowana)

Cytrynę kroimy na dwie części - z jednej musimy odkroić tyle plasterków, ile szklanek chcemy później napełnić. Z reszty wyciskamy sok. Imbir ścieramy na drobnej tarce (możemy z korzenia odkroić również parę cienkich plasterków do dekoracji. Wszystkie składniki łączymy ze sobą. Możemy dodać jeszcze kostki lodu oraz listki mięty. Przed rozlaniem - do każdej szklanki wkładamy plaster cytryny i imbiru.


2 komentarze: